Kidult to artysta (vandal), który zaczął swoją działalność we Francji i głównie tam stacjonuje. Jest o tyle ciekawą postacią w świecie, ponieważ w odróżnieniu od innych grafficiarzy on upodobał sobie dewastacje luksusowych sklepów jak Chanel, Hermes, Celine, Christian Louboutin, Dior, Kenzo itp. No i głównym czynnik jego fejmu to niszczenie witryn świątyń luksusu. Jego filozofie na temat grafitti, w krótkich filmach ,które od czasu do czasu wypuszcza pozwalają zroumieć jego ideologię.
Kidult dewstował rożne sklepy aż w końcu przyszła pora na Marc Jacobs na Soho (maj 2012). Pracownicy sklepu Marca Jacobsa byli rano zszokowani, gdy na froncie ich sklepu znaleźli napis ART i zabrali się szybko do jego usuwania.
W dzień po ataku, Marc Jacobs zamieścił na swoim koncie Twitter obrazek różowej koszulki z nadrukiem zdjęcia otagowanych witryn z podpisem ‘Art. by Marc Jacobs’. Dostępne za jedyne $689 (bądź $680, bez podpisu artysty).
Oliwy do ognia dolał jeszcze nowojorski grafik FRY (i jak sam siebie określa, pijak) Na swoim blogu zaczął sprzedawać koszulki z nadrukiem koszulki Marca Jacobsa z nadrukiem zdjęcia zwandalizowanego butiku. Tym razem cena bardziej przystępna - $35.
Wściekły Francuz, postanowił na to odpowiedzieć wbrew własnej ideologii: wyprodukował koszulki z nadrukiem przedstawiającym grafficiarza w trakcie pracy pod ścianą nowojorskiego sklepu Jacobsa oraz podpisem "Not Art by Kidut".wycenił je na symboliczną sumę 6,86 $
Finał: Kildult uderzył w Marc Jacobs'a a do beefu dołączył się jeszcze FRY. Każdy porobił koszulki i na tym się to zakończyło.
Jak nie patrzeć, wojna przerodziła się w niezły marketing. Od Wandalizmu po Brandalizm. Każdy z nich coś na tym ugrał.
